fotelika samochodowego

Co musisz wiedzieć o ubieraniu dziecka do fotelika samochodowego i nosidełka?

Każdy, kto jest rodzicem i przewozi dzieci, wie, jak ważny jest odpowiednio dobrany do wieku i wagi malucha fotelik. Zwracamy uwagę na testy, które przeszedł oraz na ilość posiadanych atestów. Mało kto jednak poświęca uwagę temu, jak ubrane jest dziecko, które do tego fotelika wsadzamy. Dowiedz się, jak okrywać dziecko do nosidełka i fotelika, by było bezpieczne. Porady przygotował sklep olalaKids.pl

Zawsze bez kurtek

Jeszcze do niedawna ten temat nie był w ogóle poruszany. Dziś już jednak wiemy, jak złe jest wożenie w fotelikach dzieci ubranych w kurtki lub kombinezony. Szczególnie zimą wierzchnie okrycia są bardzo grube. Gdy zapinamy pasy na kurtce, odległość ich od skóry jest dość duża. Ta przestrzeń oznacza luzy w pasach bezpieczeństwa, które przekreślają odpowiednie zabezpieczenie malucha. W momencie uderzenia te luki mogą doprowadzić do wysunięcia się dziecka z fotelika czy nosidełka. Im młodsze i mniejsze ono jest, tym ta sytuacja jest bardziej ryzykowna.

Kurtki to również ryzyko przesuwania się pasów, szczególnie widoczne jest to, gdy ta uszyta jest ze śliskiego materiału (co zazwyczaj ma miejsce w wodoodpornych okryciach wierzchnich). W nosidełku zsuwać może się również samo dziecko. Bardzo często rodzice błędnie określają, kiedy fotelik jest za mały. O pomyłkę szczególnie łatwo zimą, w końcu zimowy kombinezon znacznie “powiększa” nasze dziecko. Podsumowując: zawsze powinniśmy rozbierać malucha z kurtki przed umieszczeniem w foteliku.

Alternatywa dla kombinezonów – śpiworki

Ciągłe ubieranie i rozbieranie dziecka może być bardzo uciążliwe. Jednak na rynku bez problemu znajdziemy dobre alternatywy. Producenci dostrzegli niszę i oferują duży wybór śpiworków do nosidełek i fotelików. Są one w pełni bezpieczne, ponieważ dziecko jest przypinane na zwykłe ubranko, a śpiworkiem okrywa się je na pasy. Takie okrycie przypomina klasyczny śpiwór, w którym chowamy się wewnątrz. Różni się w zasadzie tylko otworami wyciętymi na pasy bezpieczeństwa.

Poncho i otulacze

Oprócz śpiworków w sklepach możemy trafić również na różnego typu otulacze i poncha. Te pierwsze sprawdzą się szczególnie dla dzieci do 13 kg. Kładziemy je na spód fotelika, przekładamy pasy. Do tak przygotowanego nosidła wkładamy dziecko i odpowiednio dopinamy pasami, nie zapominając o ich wyregulowaniu. Na koniec otulamy dziecko przykryciem. Gdy będzie mu za ciepło, łatwo możemy je rozpiąć, nie tracąc na bezpieczeństwie.

Starszakom na pewno spodobają się poncha. Są to wierzchnie okrycia wkładane przez głowę lub rozpinane, które nie posiadają wyodrębnionych miejsc na ręce. Przypominają duży koc owinięty wokół dziecka. Wbrew pozorom jest to doskonałe rozwiązanie do fotelików samochodowych. Wystarczy bowiem, że poncho przerzucimy nad siedziskiem. Maluch nie zmarznie i będzie bezpieczny.

Koce – idealne do okrycia

Zanim nagrzeje się w samochodzie, dziecku po zdjęciu kurtki może być dość chłodno. Dlatego niezbędnym wyposażeniem samochodu, powinny stać się praktyczne kocyki dla niemowląt. Ich grubość możemy swobodnie dobierać do panującej na zewnątrz temperatury. Latem, późną wiosną nie będą nam potrzebne, ale jesienią czy zimą okażą się niezastąpione. Wybierając idealne okrycie, postawmy na materiały dobrej jakości, naturalne i przewiewne. Sprawdzą się na pewno te uszyte z bawełny, wełny, polaru. Mogą być jedno- lub wielowarstwowe. W sklepach znajdziemy także koce o regulowanej grubości, w zależności od naszych aktualnych potrzeb.

Wygodne ubranka

O każdej porze roku malucha do fotelika powinniśmy ubierać przede wszystkim wygodnie. Szczególnie jeśli planujemy dłuższą podróż. Do tego zadania bardzo dobrze sprawdzą się dresy o swobodnym kroju i odpowiednio dobrana bielizna. W takich sytuacjach warto ubrać dziecko w odzież z kompletu ubranek dziecięcych (kompletów dla chłopca lub kompletów dla dziewczynki). Gdy planujemy podróż kilkugodzinną, nie ubierajmy maluchów w niewygodne, poliestrowe ubranka oraz wykończone aplikacjami, guzikami na plecach. Pamiętajmy, że za wygodą idzie również bezpieczeństwo. Maluch nie będzie się kręcił i próbował wyswobodzić z nosidełka, a my zyskamy świadomość, że odpowiednio zadbaliśmy o pociechę.

Scroll to Top
Scroll to Top