Chichocz, to dłużej pożyjesz!

Naukowcy twierdzą, że długie życie w zdrowiu, to nie tylko suma genów, odpowiedniej diety i ćwiczeń fizycznych. To także skutek tego, że sędziwa i zdrowa osoba ma poczucie humoru i lubi się śmiać.

Gdy po raz pierwszy przebadano wpływ poczucia humoru na długość życia, wynik był pesymistyczny. Wieku ponad 80 lat dożyły głównie osoby, które w dzieciństwie sklasyfikowano jako osobniki o ponurym usposobieniu. Badania rozpoczęto w latach 20. XX-go wieku, a podsumowano je w latach 90. ubiegłego stulecia. Poczucie humoru u dzieci ponad 80 lat temu określali nauczyciele i rodzice. Nie wiadomo, czy ówczesna metoda oceny poczucia humoru była błędna, czy też świat radykalnie się zmienił, w każdym razie nowe badania przynoszą dokładnie odwrotne wyniki.
Zespół amerykańskich naukowców z Wayne University w stanie Michigan opublikował wyniki swych badań w połowie kwietnia 2010 r. dowodząc, że częste

uśmiechanie się znacząco przedłuża życie.

– Weseli i uśmiechający się ludzie żyją dłużej od ponurych – oświadczył w wypowiedzi dla mediów dr Barry Whitelow z Wayne University. – Analizy wykazały, że częsty uśmiech na twarzy zwiększa długość życia o 7 lat.
Podobnie korzystne dla lubiących się śmiać są wyniki badań naukowców z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii. Zespół ten, pracujący pod kierownictwem dr Svena Svebaka, wykładowcy na tej uczelni, zebrał informacje o stanie zdrowia prawie 54 tys. Norwegów. Analizy trwały od 1995 do 2010 r. Wnioski były jednoznaczne: poczucie humoru pomaga w utrzymaniu zdrowia i zwiększa szansę dożycia wieku emerytalnego. Niestety, po przekroczeniu 75 roku życia sytuacja ulega zmianie. Poczucie humoru i częste śmianie się nie ma już istotnego wpływu na stan zdrowia człowieka.
– To, że po 75 roku życia śmiech nie oddziałuje już korzystnie na długość życia wynika z etapu funkcjonowania organizmu – wyjaśnia dr Svebak. – W tym wieku najistotniejsze stają się osobnicze uwarunkowania genetyczne decydujące o biologicznym starzeniu się danej osoby.
Naukowców od lat interesuje

wpływ śmiechu na stan zdrowia

i wiele badań wykazało związek pomiędzy śmianiem się, a poprawą ogólnej kondycji człowieka. U często śmiejącego się człowieka wzrasta bowiem ilość antyciał likwidujących wirusy i rozmaite infekcje. W tym samym czasie gruczoły wydzielają mniej mieszaniny adrenaliny z kortyzolem, stanowiącej tak zwany hormon stresu.
Śmiejąc się głośno dostarczamy naszym płucom dwa razy więcej powietrza niż zwykle, płuca rozszerzają się i silniej natleniają krew. Gdy śmiejemy się, wzrasta też ilość uderzeń serca, a co za tym idzie, do wszystkich tkanek napływa większa ilość krwi. Lepiej ukrwiony i dotleniony mózg funkcjonuje znacznie sprawniej. Poprawia się pamięć, koncentracja i refleks.
Wiele badań dowiodło, że poczucie humoru generalnie wpływa na zwiększenie wydzielania endorfin, tak zwanych hormonów szczęścia. Endorfiny poprawiają samopoczucie człowieka, podwyższają jego aktywność, a także zmniejszają odczuwanie bólu.
Śmiech ćwiczy mięśnie twarzy, żołądka, wprawia w drgania przeponę, odpręża i relaksuje całe ciało angażując aż 80 mięśni jednocześnie. Według ustaleń amerykańskiego eksperta dr Michaela Millera, śmianie się jest równie korzystne dla zdrowia, jak regularne ćwiczenia fizyczne. Badania stanu zdrowia około 300 osób wykazały, że ludzie często reagujący śmiechem znacznie rzadziej zapadają na chorobę wieńcową od ponuraków.
Trzeba też wspomnieć, że japoński alergolog dr Hajime Kimata twierdzi, że śmiech jest skutecznym lekiem w walce z alergiami. Kimata przetestował osoby uczulone na roztocza z domowego kurzu aplikując im oglądanie filmów komediowych. Japoński naukowiec twierdzi, że częsty śmiech zminimalizował skutki oddziaływania alergenów. Wyjaśnia to tym, że śmiech wpływa na dobre samopoczucie, co

podwyższa odporność organizmu.

Innego zdania są jednak naukowcy z University of South Wales. Ci eksperci pracujący pod kierownictwem dr Richarda Henry ustalili, że wybuchy śmiechu u dzieci niosą duże ryzyko ataków astmy. Przebadano ok. pół tysiąca dzieci stwierdzając, że aż około 60 proc. ataków tej choroby było wywołanych wybuchami śmiechu. Dorosłym więc śmiech pomaga walczyć z alergią, jednak w przypadku alergicznych dzieci należy być z żartami ostrożnym.
Jakie by nie były przyczyny tego, że się śmiejemy, śmiać się warto, bo można pożyć o całe 7 lat dłużej.

Tadeusz Oszubski

Scroll to Top
Scroll to Top