Baśka miała fajny biust

Kobiety od wieków są natchnieniem dla artystów – malarzy, rzeźbiarzy, ale i piosenkarzy. Współcześni piosenkarze i zespoły prześcigają się w śpiewaniu piosenek o płci pięknej.

Piosenka? Też kobieta
Już ludy pierwotne znały magiczną moc dźwięku. Pierwsi ludzie grali na stworzonych przez siebie instrumentach perkusyjnych. Jeśli wierzyć, że człowiek powstał od małpy, można się domyśleć, że grywał także rytmy… zalotne. Nawet dziś w przyrodzie samce oddają głos, by zwabić samiczkę… I czasem na odwrót.

Kobieta jako wojna
Piosenek o kobietach Polacy skomponowali już tak wiele, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Praktycznie cały XX wiek mężczyźni w Polsce poświęcili na śpiewaniu m.in. o punktach swoich westchnień. Kobieta w utworach przedstawiana była już nawet jako… wojna, na przykład w starej żołnierskiej pieśni : „Wojenko, wojenko”.

Z kolei prawdziwym hitem dedykowanym kobietom był w minionym wieku szlagier Jerzego Połomskiego, „Bo z dziewczynami”. „Jeszcze rok, jeszcze dzień, przekonacie się o tym sami, jak to jest z dziewczynami” – przekonywał gwiazdor lat 80-tych. A ówczesna młodzież szalała z zachwytem przy tej piosence. Potem przebój przechwyciła Mandaryna . W tym roku Jerzy Połomski nagrał go jeszcze raz, na dodatek z rockową grupą Big Cyc.

Silne, gorące, brązowe…
W PRL-u modny był także inny przebój, który wykonywali wspólnie Andrzej Zaucha i Ryszard Rynkowski, zatytułowany „Baby, ach te baby”. Piosenkarze próbowali przekonywać, że bez kobiet dla mężczyzny nie ma życia… „Tęgi chłop, co lekko w ręku łamie sztaby, względem baby jest tak, jak dziecko, całkiem słaby (…) Co tu grać, co tu kryć, spróbuj bez baby żyć, gdy ci uda się taka sztuka, toś jest chwat” – śpiewali.

Z kolei Norbi zasłynął z przeboju „Kobiety są gorące”. „To kobiety sprawiają, że odjeżdżasz daleko, nie pomoże Ci psychiatra, nie pomoże żaden lekarz. Możesz wiadro z lodem i pokrzywą sobie wsadzić w d**e” – próbował rymować. Raper Pezet wylansował z kolei hit „Seniorita”, w którym słyszymy: „Jesteś gorąca jak plaże Floret. Obiekt marzeń milionów jak kiedyś Sofia Loren”. „Kobiety lubią brąz” – dodałby Ryszard Rynkowski.

Piękne jak okręt…
Tymczasem najwięcej imion kobiecych w jednym utworze umieściła dotychczas grupa Wilki. Oczywiście chodzi o słynny hit „Baśka”. I tak oprócz tego, że tytułowa bohaterka miała fajny biust, pojawiły się też określenia innych dziewcząt. „Ania (miała) styl, a Zośka coś, co lubię (…). Ela całowała cudnie, nawet tuż po swoim ślubie. Z Kaśką można było konie kraść, chociaż wiem, że chciała przeżyć ze mną swój pierwszy raz. Magda – zło, Jolka mnie zagłaskałaby na śmierć. A Agnieszka zdradzała mnie”… W muzyce fantazje o kobietach nie mają więc granic.

Tomasz Piekarski

A Ty? Znasz inne piosenki o kobietach? Podziel się z naszymi Czytelniczkami!

Scroll to Top
Scroll to Top