Aktorka, która zrobi wszystko dla roli!

Rozważna i jednocześnie romantyczna bohaterka zafascynowała Mię Wasikowską do tego stopnia, że zanim powstały plany ekranizacji ona już chciała dostać rolę Jane Eyre.

„Gdy czytałam „Jane Eyre” po raz pierwszy, byłam tak zachwycona, że zanim dotarłam do końca, zadzwoniłam do mojego agenta i zapytałam, czy jakaś wytwórnia nie ma w planach ekranizacji powieści, powiedział, że nie, co bardzo mnie zasmuciło.” – opowiadała Mia Wasikowska. „Jednak dwa miesiące później, ku mojemu zaskoczeniu, w swojej skrzynce mailowej znalazłam scenariusz. Od razu zgłosiłam się na casting.” – dopowiada Mia.

Ze strony producenta wyglądało to tak: „Obydwoje z Carym Fukunagą (reżyserem) chcieliśmy, żeby bohaterkę zagrał ktoś w naturalny sposób przypominający książkową postać”. Mia Wasikowska była w odpowiednim wieku i na właściwym etapie kariery, żeby zacząć przyjmować główne role. Alison Owen wspomina, „Mia po prostu do nas przemówiła. Jest urodzoną Jane. Uosabia tę postać, a w ostatecznym rozrachunku, nadała jej własny kształt”.
Wcale nas to nie dziwi, że Mia zatraciła się w postaci młodej dziewczyny, właściwie nastolatki, która choć jest bardzo samotna i przyszło jej żyć w brutalnym i nieprzyjaznym świecie, desperacko szuka bliskości. Jednak mimo wielu trudności nie idzie na żadne kompromisy.

„Zagranie roli Jane było dla mnie zaszczytem.” Mówi Mia, dodając „Kocham w tej postaci to, że mimo wielu trudności, których doświadczyła w życiu, ma głęboko zakorzeniony szacunek do samej siebie i niesamowitą umiejętność dokonywania słusznych dla siebie wyborów. Moim zdaniem, ma to kluczowe znaczenie, zwłaszcza dla kobiet. Ważne jest, żeby odnaleźć osobiste spełnienie, nawet jeśli łatwiej byłoby wybrać bardziej komfortowe rozwiązanie”.

Mia Wasikowska i nagrodzony w Wenecji Michaela Fassbendera oraz zdobywczyni Oscara Judi Dench w ekranizacji romansu wszech czasów pt. „JANE EYRE”, już w kinach.

Scroll to Top
Scroll to Top